Ekipa....
Dla mnie ta ekipa to jednak jakaś porażka... Zacznijmy od tego, że nie potrafią czytać projektu.. wrrrrrr..
Po kolei:
Przyjechał geodeta wszystko super wytyczyl... chłopaki porobili sobie punkty odniesienia geodeta sprawdzil i pochwalił, że dobrze zrobili. Tu moja radosc, że super :)
Pózniej do roboty wziął się Pan koparką... i tutaj się zaczęło... pojechałam na budowę, a tam okazuje aie, że nikogo z ekipy nie ma... posypali wapnem zarys domu tak, żeby koparka wiedział jak kopać i pojechali sobie gdzieś..... facetowi wapno wiatr pozwiewal z projektem nikogo nie było kopał na czują...
Paliki powbijane przez geodetę połamane...żeby cokolwiek zmierzyć i sprawdzić to Masakra ciągłe grzebanie w ziemi..
Jak się później okazało nie wykopali jednego fundamentu... ani żadnej stopy pod kominy ani pod schody wrrrr bo wg nich nie trzeba oni sobie to później wykopia szpadlem bo to wystarczy na głębokości 40 cm... "będzie stać" dodam że reszta fundamentu wykopana jest na 1.45.. a nie na 40cm 😠.ziemia z wykopu (u nas margiel) zrzucona jest na środek domu tam gdze mają być wykopane stopy.. bo oni z tego będą robic podsypke... zamiast piachu "zagęszczarka się ubije". Teraz muszę zamawiać druga koparkę żeby to wszystko usunęła i wykopała to czego brakuje.
Najlepszy nr nam zrobili przy wylewaniu ławy... w projekcie fundamentu jest wyraźnie napisane ława 70x30 reszta fundamentu murowana z bloczków. My pzyjezdzamy na budowę, a oni zalewają cały fundament do trawy az 😭 zamiast 30 cm wyszło pewnie z 70-80 dobrze, że udało nam się zatrzymać gruszki bo było by zalane 1.5m..
Ciągle pakują nas w dodatkowe... niemałe koszty... 😭 mam ochotę pogonic ich i to z hukiem...
Ratujcie ;))
Komentarze